Polacy od kilkunastu lat chętnie sprowadzają auta z Niemiec. Największy boom miał miejsce na przełomie XX i XXI wieku. Do Polski trafiło wtedy wiele tanich aut, niestety w kiepskim stanie technicznym. Auta z Niemiec sprowadzane są na dwa sposoby, jeden to handlarze, a drugi to import indywidualny.
Auta z Niemiec
Handlarze zajmujący się importem aut szukają egzemplarzy najtańszych, najczęściej po wypadkach. Po sprowadzeniu do Polski, auta te są remontowane po najniższych kosztach i sprzedawane. Nie ma się więc co dziwić, że ich cena jest niższa niż podobnych egzemplarzy, ale bezwypadkowych. Drugi sposób to import indywidualny. Tu możliwości wyboru jest znacznie więcej. Najlepszym sposobem jest wyszukanie auta na niemieckich giełdach internetowych. Mamy wtedy pełną informację o stanie auta i jego historii. Możemy trafić na auta sprzedawane przez firmy lub klientów indywidualnych. Wariant z komisami jest ryzykowny, gdyż często są to handlarze chcący zarobić duże pieniądze na autach uszkodzonych lub wyeksploatowanych. Atrakcyjne ceny nie są adekwatne do stanu technicznego pojazdu
Samochody z Niemiec – nadal warto importować?
Import samochodów z Niemiec jest opłacalny pod warunkiem, że nie korzystamy z usług zawodowych handlarzy. Mamy wtedy możliwość wyszukania egzemplarza takiego, jakiego potrzebujemy. Model, marka, rocznik, przebieg. Kupując auto w Niemczech mamy pewność że:
• ma autentyczny przebieg,
• jest serwisowane,
• informacje o aucie są wiarygodne,
• stan techniczny auta jest dobry, ponieważ porusza się po dobrych drogach,
• wyposażenie auta jest bogatsze niż aut produkowanych na rynek polski.
Sprowadzenie auta z Niemiec wiąże się z dodatkowymi opłatami. Należą do nich tłumaczenie dokumentów, zapłacenie akcyzy, opłaty rejestracyjnej. Nie są to kwoty zaporowe, wynoszą kilkaset złotych. Jeżeli trafimy na wymarzony model to sprowadzenie go z Niemiec na pewno będzie opłacalne. Dostaniemy egzemplarz, który nie sprawi nam niespodzianek. Kupując podobne auto w Polsce po niższej cenie, niestety musimy liczyć się z ewentualnością, że było bardzo uszkodzone. Trudno się później dziwić, że podczas wypadku złamało się na pół… …ale wybór należy do Ciebie!
No racja.