Temat reklam jest dla wielu osób tematem dość kontrowersyjnym. Jedni ich nienawidzą, a inny ledwo akceptują. Problem jednak nie leży w samej idei reklamy, a w fatalnej jakości i jeszcze gorszej treści. Stosunek do reklamy diametralnie się zmienia, gdy natrafiamy na spot o znacznie większych walorach artystycznych i rozrywkowych niż serwowana nam na co dzień papka. A wśród takich nieprzeciętnych reklam zdecydowanie królują producenci samochodów.
10. Fiat Bravo 45″
Ranking warto jest rozpocząć od czegoś bardzo niecodziennego. A cóż bardziej zaskakuje niż reklama przywodząca na myśl narodziny auta. Włochy pełną gębą.
9. Volvo Trucks
Reklama, która swego czasu zawładnęła całym internetem. Jean-Claude Van Damme i legendarna stabilność prowadzenia ciężarówek Volvo.
8. Audi R8
Twórcy reklam niezwykle chętnie sięgają po konwencje filmową podczas realizowania swoich produkcji. Ta reklama jest świetnym przykładem, gdy filmowy styl doskonale współgra z reklamą.
7. BMW Vision ConnectedDrive
BMW również sięgnęło po formę filmu, jednak pomysł został nieco rozwinięty. Zastosowaną znajomą z filmów akcji wyliczankę kroków niezbędnych do rabunku, przemycając jednocześnie między wierszami możliwości auta.
6. Peugeot 206
Klip z pewnością znany każdemu. Peugeot udowadnia, że ich auto jest warte wysiłku i dążenia do celu.
5. Renault
Kolejny przedstawiciel francuskiej motoryzacji i reklama, która w wielu kręgach uznawana jest już za kultową.
4. Audi
Jak najlepiej się zareklamować? Pokazać swoje dobre strony, a jednocześnie obnażyć słabość konkurencji, lecz na tyle sprytnie, żeby nie dostać pozwu sądowego. Audi to potrafi.
3. Audi Quattro
Pierwszą trójkę najlepszych reklam motoryzacyjnych rozpoczyna Audi i ich reklama prezentująca możliwości napędu Quattro. Sposób realizacji i sam podjazd na skocznie do dziś robią piorunujące wrażenie. A trzeba pamiętać, że klip ma już swoje lata.
2. Volkswagen
Czy da się bardziej wymownie zaprezentować możliwości swojego auta? Chyba raczej nie.
1. BMW
Pierwsze miejsce bezapelacyjnie zajmuje klip reklamujący BMW M5. Clive Owen, Madonna, prawdopodobnie najlepszy kawałek Blur i Guy Ritchie za kamerą. W efekcie zleceniodawca otrzymał blisko 9 minutowe dzieło, które ogląda się lepiej niż nie jeden hollywoodzki film.